12 marca 2023 postanowiliśmy po 3 latach przerwy zorganizować sobie wycieczkę na zachodnią Ukrainę. Ostatnią podróż zrealizowaliśmy dokładnie 8 marca 2020 roku – dobrze zapamiętaliśmy tę datę nie tylko ze względu na Święto Kobiet, ale też dlatego, że samochód nam się zepsuł i wróciliśmy na lawecie do domu… Rok temu wybuchła wojna na Ukrainie wywołana przez Rosję – wtedy na różne sposoby pomagaliśmy zarówno naszym przyjaciołom, którzy zostali na Ukrainie, jak i osobom, które tłumnie przekraczały granicę między Polską, a Ukrainą. Natomiast przed wojną prawie 2 lata pandemii związanej z covid-19 i ograniczenia w podróżowaniu. Dzień wcześniej spadło kilka centymetrów śniegu, a 12 marzec zapowiadał się ze słońcem. Spakowaliśmy narty, plecak, sprawdziliśmy czy paszport nie stracił ważności i na granicę w Krościenku między Polską, a Ukrainą. Kolejka na granicy była tylko na pasie handlowym, a na ruchu osobowym nie było ani przed nami, ani za nami żadnego innego samochodu. Odprawa graniczna na przejściu granicznym Krościenko / Smolnica trwała 5 minut.
WSCHÓD SŁOŃCA na przejściu granicznym Krościenko / Smolnica
W tygodniu przed rozpoczęciem wycieczki na Ukrainę rozmawiając z kilkoma osobami, gdy mówiliśmy, że chcemy jechać na Ukrainę to zadawali nam pytanie:
– Nie boicie się? Przecież tam jest wojna.
Tak – na Ukrainie jest wojna. Jednak trzeba pamiętać, że Ukraina jest krajem pod względem powierzchni niemal 2 x większym od Polski. A jak to na wojnach bywa nie wszędzie spadają bomby. Agresor w postaci Rosjan na czele z Putinem swoje siły skupił tuż przy granicy między Ukrainą, a Rosją. A jeśli wystrzelą rakiety dalej od swojej granicy to przede wszystkim w obiekty strategiczne jak lotniska, elektrownie, elektrociepłownie i czasami niestety również na osiedla ludzkie. My postanowiliśmy się wybrać w zachodnią część Ukrainy, gdzie żadnych działań wojennych nie było, bo i w jakim celu – gęstość zaludnienia niewielka i przede wszystkim góry, więc po co tam „tracić bomby”?
Jedna z 3 kontroli drogowych na Ukrainie
Jadąc przez Chyrów, Starą Sól, Sambor, Matków, Niżne Warota, Wołowiec podziwialiśmy z okien samochodu stan zabytków, do których jeździliśmy przed pandemią covid-19 z turystami na wycieczkach jednondiowych:
1. KOLEJ ZAKARPACKA
2. PIKUJ 1408m
Poniżej kilka zdjęć z podziwianych widoków podczas podróży po Ukrainie Zachodniej wzdłuż granicy między Polską, a Ukrainą:
CHYRÓW Konwikt Ojców Jezuitów z odbudowanym po pożarze dachem
STARA SÓL kościół św. Michała z 1660r.
JASIENICA ZAMKOWA XVIII-wieczna drewniana dzwonnica obronna
Od wysokości 600m n.p.m. podziwialiśmy przepiękną zimę tuż obok dróg na Ukrainie
Widoki na góry po polskiej stronie granicy: Halicz, Kopa Bukowska, Krzemień, Tarnica, Wołowy, Bukowe Berdo
Jeszcze kilka lat temu trudno było podróżować drogą od Sambora do Sianek – nawet samochody terenowe nie miały łatwo… Jednak około 2018 roku został położony nowy asfalt i teraz podróż wzdłuż granicy między Polską, a Ukrainą jest przyjemnością i tylko chłonięciem niepowtarzalnych widoków… Jedne z najpiękniejszych zakrętów (serpentyny) są tuż przed miastem TURKA, a poniżej nich ZAPORA WODNA na rzece Stryj:
BORYNIA – cerkiew greckokatolicka św. Ducha z 1912 r.
Podróż doliną rzeki STRYJ, gdzie często rzeka płynie tuż obok drogi…
DREWNIANE BUDOWNICTWO w zachodniej Ukrainie nieustannie nas zachwyca
Pierwszy widok na PIKUJ 1408m z drogi nad miejscowością Husne
MATKÓW Матків CERKIEW drewniana z 1838r. wpisana listę światowego dziedzictwa UNESCO Ukraina
Miejscowość Matków (Матків, Matkiw,Matkiv) w obwodzie Lwowskim warto odwiedzić ze względu na drewnianą CERKIEW pw. Najświętszej Bogurodzicy (Церква Собору Пресвятої Богородиці, Церква Собору Святого Димитрія), która w 2013 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Cerkiew w Matkowie powstała w 1838 roku. Świątynie jest trójdzielna, a zaliczana do typu bojkowskiego. Wyróżnia się kształtem kopuł – możliwe, że jej kształt zawdzięczamy KOBIETOM, które głównie brały udział przy jej budowie! Miejscowi opowiadają, że w latach trzydziestych XIX wieku większość mężczyzn została wcielona do armii carskiej. Kobiety czekające na powrót swoich mężów i synów postanowiły wznieść tę świątynię, mając nadzieję, że swoją pracą i modlitwą, a jak niektórzy mówią świątynią będącą modlitwą, wszyscy wrócą do Matkowa cali i zdrowi.
Na terytorium Ukrainy jest około 70 świątyń określanych jako typ bojkowski, a ta w miejscowości Matków jest uważana za najpiękniejszą! Najwięcej świątyń bojkowskich można podziwiać w rejonie Turki i Skolego.
Udało nam się zaglądnąć do wnętrza świątyni w Matkowie. Bogata polichromia powstała końcem XIX wieku. Naszą uwagę zwróciły też ołtarze boczne ze wzruszającymi napisami fundatorskimi…
Na koniec warto wspomnieć, że w historii cerkwi jest CZARNA PLAMA o wielkości kilkudziesięciu lat… Po II wojnie światowej świątynia została zamknięta, a otwarta i na nowo poświęcona dopiero w 1989 roku.
Po przejechaniu przełęczy PEREVAL, gdzie znajduje się restauracja oraz sklepiki z pamiątkami oraz granica między Obwodnem Lwowskim i Obwodem Zakarpackim, wyjechaliśmy z lasów i zobaczyliśmy taki widok na PIKUJ 1408m – najwyższą górę w Bieszczadach:
Na skrzyżowaniu w miejscowości Nyzhni Vorota (Нижні Ворота) mieliśmy drugą kontrolę przeprowadzoną przez żołnierzy i policjantów – spojrzeli w paszporty oraz przez otwarte okna do wnętrza samochodu i pojechaliśmy dalej w stronę miasteczka Wołowiec.
Obowiązkowo zatrzymaliśmy się na przełęczy nad Wołowcem na wysokości 670m n.p.m., skąd jest niepowtarzalny widok:
♦ w kierunku zachodnim na Połoninę Równą i Pikuja
♦ w kierunku wschodnim na Połoninę Borżawa:
Jeszcze tylko zdjęcie z wołem, od którego wzięło nazwę miasteczko WOŁOWIEC (Воловець, Wołoweć, Volóc, Воловец, Volovec)
serpentyny w dół z myślą, że kiedyś nad nimi polatamy i wykonamy zdjęcia ich niepowtarzalnego kształtu. To miasteczko zamieszkiwane przez około 5000 osób. Znajduje się tu duży węzeł kolejowy – tędy przebiega linia kolejowa od Lwowa do miasta Czop. Grupy, które pragną wybrać się z naszymi przewodnikami na wędrówki po Borżawie, właśnie tu kwaterujemy w hotelach. W programie wycieczki oprócz chodzenia po górach zawsze proponujemy PRZEJAZD KOLEJĄ:
Kilka minut jazdy od widocznego na zdjęciu wiaduktu kolejowego znajduje się NAJDŁUŻSZY TUNEL KOLEJOWY na Ukrainie, który nazywany jest TUNELEM BESKIDZKIM, gdyż przechodzi pod głównym grzbietem Karpat Wschodnich i ma długość 1765 metrów! Tunel znajduje się między stacjami Beskyd i Skotarske. Tunel powstał w 1886 roku w celu połączenia Galicji z Rusią Podkarpacką na Węgrzech.
Warto wiedzieć, że w dwudziestoleciu międzywojennym tunel znajdował się na obszarze Polski w województwie stanisławowskim w powiecie skolskim. Pod koniec II wojny światowej wojska niemieckie wysadziły tunel w powietrze. Tunel został powtórnie oddany do użytku w 1946r.
Ze względu na zły stan techniczny obiektu konieczna stała się jego gruntowna przebudowa lub zastąpienie nową konstrukcją. W związku z tym od 26 września 2013 r. trwała budowa dwutorowego 1765-metrowego tunelu 30 metrów obok starej przeprawy. Inwestycję sfinansowały Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (40 mln $) oraz Europejski Bank Inwestycyjny (64,5 mln $). Całkowity koszt budowy wyniósł 102,7 mln € (118 mln $). Nowy tunel otworzono 24 maja 2018.
Po minięciu wiaduktu kolejowego przejechaliśmy jeszcze przez kilka wiosek: Huklyvyi (Гукливий), Podobovets (Подобовець) i już jesteśmy w miejscowości Filipiec (Pylypets, Пилипець) bezpośrednio u podnóża pasma górskiego Borżawa:
Nasze oczy niemal nie mogły uwierzyć patrząc na nowy asfalt prowadzący przez wioskę, jednak na odcinku 600 metrów przypomnieliśmy sobie jak tu było wcześniej… (nie wiedzieć dlaczego na takiej odległości asfaltu jeszcze nie ma, a dziury… – to trzeba przeżyć).
Mijając liczne stragany z pamiątkami, które obecnie są otwarte w około 30% ze względu na bardzo małą liczbę turystów, dojechaliśmy do podnóża wyciągu narciarskiego (kolei linowej) Підйомник Pylypets Sky & Bike Park (Нижня станція підйомника Pylypets Sky, Ski resort Pylypets). Tam czekał na nas zarezerwowany wcześniej właściciel samochodu UAZ. Tym samochodem na szczyt wyciągu narciarskiego, a dalej SKUTEREM ŚNIEŻNYM. W innych latach ubieraliśmy po prostu foki i wychodziliśmy na nartach ski-tour, ale tym razem zależało nam na tym by bez straty sił dotrzeć na górę Wielki Wierch – tego dnia prognozy pogody zapowiadały wiatr z zachodu – idealny na SnowGliding…
BORŻAWA / Połonina Borżawa / Полонина Боржава
Połonina Borżawa należy do Beskidów Połonińskich w łańcuchu zewnętrznych Karpat Wschodnich. Jej długość wynosi około 25 kilometrów. Borżawa rozciąga się między doliną Wiczy (dopływ Latoricy) na północnym zachodzie, a doliną Riki na południowym wschodzie.
Borżawa dzieli się na 3 grzbiety:
1. krótki ZACHODNI z takimi szczytami jak Tomnatyk (1344m) i Płaj (1334m)
2. nieco dłuższy POŁUDNIOWY ze szczytami Pohar (792m), Magura (1088m) i najwyższym STOH 1681m (Stij, Stohy, Стой, Stoj, Стій, Stij)
3. najdłuższym POŁUDNIOWO-WSCHODNIM ze szczytami Magura Żydowska 1516m i Hrab 1374m. Grzbiet ten w połowie długości jest przedzielony przełęczą Pryslip (938m).
W jego końcowej części wyodrębnia się niekiedy małą Połoninę Kuk (Kuk 1361m i Menczył 1247m), jeszcze dalej masywy Wodica (Wodica 1027m) i Jasienie (Jasieniówka 1004m i Jasienia 880m), a na samym krańcu w zakolu Riki masyw Paleny Hruń (Skała 1038m).
Wyżej wymienione grzbiety zbiegają się na szczycie Wielki Wierch 1598m w północnej części pasma.
SnowGliding BORŻAWA Ukraina – narty, paralotnie, wycieczka i przygoda!
SnowGliding to dyscyplina sportu ekstremalnego wymyślona nie w Alpach, ale w Bieszczadach! SnowGliding to połączenie narciarstwa z paralotniarstwem, a do jego uprawiania trzeba śnieg, narty i paralotnię dopasowaną wielkością do siły wiatru. Więcej o jednej z naszych pasji od jego początków aż do 4 rekordów świata napisaliśmy na SNOW GLIDING BIESZCZADY PRZYGODA, a dzisiaj zapraszamy do obejrzenia zdjęć z Ukrainy wykonanych tydzień temu: