Pomoc dla Wiktora Wojnarowskiego z BieszczadProsimy o wsparcie finansowe niezbędne dla WIKTORKA WOJNAROWSKIEGO. To syn znajomych mieszkających kilkaset metrów od naszego biura w Mokrem. Chłopak ma zaledwie 3 lata i od 7 miesięcy znajduje się w szpitalu pod opieką lekarzy i aparatury pomagającej w pracy jego chorego serca. Jedynym ratunkiem jest operacja w Munster, która kosztuje prawie 140 000 zł!

Jeśli ktoś ma swoje wrażliwe serce to zachęcamy do wpłacenia dowolnej kwoty na konta poniższych fundacji.
Muszą zebrać pieniądze do 20 marca

To miał być wielki krok ku normalności. Na ostatniej prostej, w drodze po naprawione serduszko wydarzyło się coś czego początkowo nikt nie potrafił przewidzieć, a teraz nikt nie zna sposobu by zakończyć cierpienie 3 letniego Wiktorka. 7 miesięcy temu Wiktorek pojawił się w szpitalu na ostatnim III etapie operacji jego serduszko i do dziś podtrzymywany przez aparaturę, na szpitalnym łóżku walczy wspomagany lekami o każde uderzenie jego serca, które ostatkiem sił woła o pomoc.

Gdy tuż po narodzinach Wiktorka, rodzice dowiedzieli się, że ich syn urodził się ze złożoną wadą serca, HLHS nie przypuszczali, że planowane 3 etapy korekty wady serca nie wystarczą, żeby ich synek mógł normalnie żyć. Pierwsze dwie operacje odbyły się w planowanych terminach. I mimo, że po drodze pojawiły się niewielkie komplikacje, operacje zakończyły się sukcesem. Termin ostatniej operacji odraczany był kilkukrotnie z powodu nawracających infekcji. W końcu pełni zdrów Wiktorek oraz rodzice z nadzieją na rękach, w lipcu 2014 roku pojawili się w szpitalu…

Operacja przebiegła bez powikłań, a serduszko Wiktorka jeszcze wtedy nie zapowiadało tragedii, która rozpoczęła się kilka dni po operacji i nieprzerwanie trwa do dnia dzisiejszego. Zespół niskiego rzutu serca, kwasica metaboliczna, niewydolność wątroby, obrzęki na całym ciele, płyn w obydwu jamach opłucnowych, nadciśnienie płucne i żylne, zaburzenia rytmu serca (tachyarytmia nadkomorowa). Ze wszystkich możliwych te najcięższe powikłania, o których żaden rodzic nawet w najgorszych myślach ucieka daleko przyczepiły się do osłabionego do granic możliwości serduszka i już od 7 miesięcy nie chcą opuścić chłopca. Skrajnie ciężki stan serduszka, doprowadził Wiktorka na stół operacyjny jeszcze 3 razy.

Początkowo lekarze zdecydowali o wykonaniu cewnikowania. Gdy okazało się, że nie przyniosło upragnionych efektów, po 3 miesiącach zdecydowano o wykonaniu reoperacji. Gromadzony płyn w jamach opłucnej oraz przeraźliwy kaszel zmusił lekarzy do wykonania badania bronchoskopii, które ukazało kolejną zagrażającą jego życiu powikłanie. Plastyczne zapalenie oskrzeli, gęsta niczym plastelina wydzielina zalepia fragmenty drzewa oskrzelowego, na które nie ma żadnego skutecznego leku. W styczniu lekarze po raz kolejny wykonali cewnikowanie, w celu zlikwidowanie niebezpiecznie wzrastającego nadciśnienia, które wytworzyło się w wyniku zwężonych naczyń. Niestety stan zdrowia Wiktorka od wielu miesięcy mimo licznych prób lekarzy nie ulega poprawie. Co gorsza zwalniające podczas nocy tętno będzie wymagało pomocy rozrusznika serca. 


W Polsce lekarze od wielu miesięcy powtarzają, zrozpaczonym rodzicom to samo zdanie: Musimy czekać. Będziemy obserwować. I choć rodzice z medycyną niewiele mają wspólnego od wielu miesięcy jedyne co zdołali zauważyć, że życie ich syna gaśnie, a wraz z nim nadzieja na powrót do domu i normalności ze zdrowym serduszkiem. 7 lutego postanowili skonsultować stan zdrowia Wiktorka z wybitnym kardiochirurgiem profesorem Malcem. Po szczegółowym zapoznaniu się z rozległą kartoteką medyczną profesor potwierdził, że sytuacja Wiktorka jest ekstremalnie trudna. Pomimo wielu licznych powikłań, które od miesięcy nie tylko nie znikają, ale się pogłębiają jedynym ale i ostatnim ratunkiem jest wykonanie po raz kolejny reoperacji. W innym wypadku gasnące serduszko Wiktorka pewnej nocy zatrzyma się. W trybie natychmiastowym wraz z końcem marca serduszko Wiktorka musi zostać ponownie zoperowane – to jedyna droga jaką wyznaczył profesor. Tu rozpoczęło się piekło. Kolejna reoperacja to ostatnia droga ratunku, ekstremalnie osłabionego serduszka Wiktorka. Dotarli do ściany, za którą stoi jedyna szansa dla ich syna. Kluczem by otworzyć drzwi po nowe życie są pieniądze. Pieniądze, których nie mają to przepustka po naprawione serce, które nie może dłużej czekać. Pozostał tylko miesiąc.

FUNDACJE POMAGAJĄCE ZBIERAĆ PIENIĄDZE DLA WIKTORKA:

1. Fundacja SIE POMAGA
https://www.siepomaga.pl/f/corinfantis/c/2198

2. Fundacja COR INFANTIS:
http://corinfantis.org/podopieczni/56-pilna-pomoc/464-wiktor-wojnarowski-hlhs-reoperacja-op-fontana

3. Fundacja CZAS NADZIEI:
http://czasnadziei.pl/pilnie-potrzebna-pomoc-konieczna-reoperacja-serduszka-wiktorka-wojnarowskiego/

Strona na FACEBOOKu:
https://m.facebook.com/wiktorekwojnarowskipomoc

Terminy wycieczki Wybierz dzień i zarezerwuj miejsca

Tagi:

Realizacja: Obsługa-Medialna.pl