Bociany białe odleciały z terenu Bieszczad i Beskidu Niskiego do ciepłych krajów już w połowie sierpnia. Ich kuzyni, czyli bociany czarne również migrują, ale nieco później. Jednego przedstawiciela właśnie mieliśmy przyjemność podziwiać podczas polowania na ryby w wodach rzeki Osława.
Bocian czarny w przeciwieństwie do białego bociana unika ludzi. Gniazda wykonuje w ustronnych miejscach – najczęściej na dużych drzewach. Dolina rzeki Osława będąca granicą turystyczną między Bieszczadami, a Beskidem Niskim jest mniej licznie zamieszkana, jak inne części tych regionów turystycznych. Więc bocian czarny z łatwością znajduje miejsca do gniazdowania jemu odpowiadające.
Zdjęcia wykonaliśmy dosłownie leżąc na łące na wale rzecznym, do tego skryci między drzewami. Najmniejszy trzask złamanej gałązki powoduje, że bocian czarny w pośpiechu odlatuje. W ciągu 10 minut bocian czarny upolował kilkanaście ryb… Jedna z nich miała około 25 cm. Technika polowania polega na tym, że idąc powoli po wodzie wypatruje ryby. Atak dziobem jest błyskawiczny. W czasie 1 do 2 sekund następuje polowanie łącznie z połknięciem zdobyczy 🙂